Dzisiaj zjadlam 3 kromki chleba razowego z dzemem (bo nic innego nie mialam) a na obiad mam spaghetti, ale nic wiecej nie zjem. Nie potrafie na razie zrezygnowac ze wszystkiego.
Ale cwicze regularnie, wczoraj posprzatalam 6 pokoi z lazienkami (chyba sie liczy jako wysilek fizyczny, co?) i przejechalam 4 km na rowerze. Dzis natomiast zrobilam 250 brzuszkow i przejechalam na rowerze 2 x 15 min (czyli 2 x po ok 3 km). I coraz mniejsze odczuwam przy tym zmeczenie, wiec niebawem zwieksze odleglosci :)
A teraz dzieci spia, wiec zabiore sie za ogladanie filmu "Droga do szczescia"(L. de Caprio i K. Winslet). na swoim blogu zaczne niedlugo pisac o filmach i ksiazkach, bo w koncu mam czas, aby sie 'rozrywkowac' :)
PS. Daria, dopisuj zawsze swoja etykietke podczas pisania posta :)
PS. Na liscie zakupow jest blonnik z ananasem + chrom
I trzymam kciuki za Ciebie, Daria!!
wtorek, 10 marca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz