wtorek, 3 marca 2009

Bez spadkow...

Niestety, u mnie bez spadkow wagi, jeszcze nie drgnela. Nie mam sily cwiczyc, wczoraj posptrzatalam wszytskie lazienki, a dzisiaj wszystkie pokoje. Po takim wysilku po prostu mi sie NIE CHCE!!!!!!!!!!!! Nie ma Angelki i dwa dni juz nie podjadalam slodyczy. Teraz zjadlam obiad i pije kawke, i pewnie jakby cos slodkiego bylo, to bym sie skusila.
Przed nami w miare spokojny weekend, ok 20 gosci ale na dwa - trzy dni, wiec i sprzatania bedzie mniej. I wymyslilam sobie, ze zaczne chodzic z pasmi na spacery - bo z dziecmi to sie nie da u nas za daleko, wszedzie roztopy, nie ma jak z wozkiem chodzic. Wietrzymy je tylko troche przed domem.
Daria - gratuluje tych 3 kg! Oby tak dalej!!!!
Agnieszka - a gdzie Ty sie podziewasz????

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz